Strona:Wincenty Pol - Pieśni Janusza.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
69

„Co tu robić?“ rada w radę —
„Ot, chodźmy na wino;
„Bo dziś jeszcze do dom jadę,
„A chciałbym z nowiną.       8

„Pewnie już tam Wojciech siedzi,
„I oddawna prawi,
„Będą może i sąsiedzi,
„To się człek zabawi.“       12

Jakoż wszystkich tam zastali
Już pod dobrą datą[1]:
Wojciech rąbał w puch Moskali,
I to z małą stratą:       16

A Jan, co to wszystkim sługą,
Wszystkich grzecznie witał,
Wziął gazety, czytał długo,
I rzekł, gdy przeczytał:       20

„Teraz, kiedy tak uczcili
„Niegodnych sąsiadów,
„Czas, by przecie przystąpili
„Do jakich układów.“       24

— „Co układy!? a wiesz Wasze,
„Co za taką mowę?
„Są tu z nami i pałasze;
„A Wać nosisz głowę!

„Kto zaś widział! — Chcesz się korzyć,
„I o zgodzie gadać?
„W kordy wolno wam się złożyć,
„Ale nie układać.“ —


  1. w. 14 pod dobrą datą podchmielonych.