Strona:William James - Pragmatyzm plus Dylemat determinizmu.pdf/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Proszę pozostawić przez chwilę na uboczu kwestyę, czy te dwie przeciwstawne sobie mieszaniny, które przed chwilą spisałem, mają każda wewnętrzną spójnię i czy pozbawione są sprzeczności — niebawem wypadnie mi dużo o tem powiedzieć. Dla celów obecnych wystarczy nam fakt istnienia ludzi o miękkim i twardym umyśle określonych tak, jak to przed chwilą uczyniłem. Każdy z Was zna prawdopodobnie po kilka wyraźnie określonych przykładów każdego typu, a wiecie zapewne, co każdy z tych przykładów sądzi o typie z przeciwnej strony kreski. Mają oni niewysoką opinję o nich. Antagonizm ich, o ile ich indywidualne temperamenta były intensywne, tworzy we wszystkich wiekach część atmosfery filozoficznej czasu. Tworzy on część atmosfery filozoficenej dzisiejszej. Ludzie twardzi uważają miękkich za sentymentalnych i za słabe głowy. Mięcy odczuwają brak subtelności, chropawość lub brutalność twardych. Wzajemne ich oddziaływanie na siebie przypomina w znacznej mierze te uczucia, jakich doznają turyści bostońscy, przy spotkaniu z ludnością Karłowatej rzeki (Cripple Creek). Każdy typ uważa siebie za wyższy od drugiego; lecz z jednej strony poczucie wyższości połączone jest z obawą, z drugiej towarzyszy mu strach. Jak już zaznaczyłem, niewielu z nas należy do typu czystych i prostych bostończyków o delikatnych stopach i również niewielu jest surowych mieszkańców skalistych gór w filozofii. Większa część wśród nas ma skłonność do dobrych rzeczy po obu stronach kreski. Fakta są dobre, naturalnie — dawajcie nam jaknajwięcej faktów. Zasady są dobre — dawajcie jaknajwięcej zasad. Świat niewątpliwie stanowi całość, jeśli zapatrujemy się na niego w pewien sposób. Jest również niewątpliwie mnogim, jeśli spojrzymy z innej strony. Jest więc zarazem i całością i mnogością. Przyjmijmy rodzaj pluralistycznego monizmu. Wszystko jest naturalnie zgóry określone, a jednak wola nasza jest wolna. Rodzaj wolnościowego determinizmu — to jest prawdziwa filozofia. Części są złe, nie da się to zaprzeczyć, lecz całość musi być dobra: tak więc pessymizm praktyczny może być