Strona:Wiland - Libussa.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 49 —

Libussa uczyniła to samo co wprzódy; dała znak rycerzowi aby się oddalił. Pomyśliwszy kilka minut, kazała przywołać obudwóch i rzecze: „Czuię wielką wdzięczność, wspaniałomyślni rycerze, żeście oba do tego należeli abym ia odebrała z rąk waszych koronę, którą ze sławą nosił na sobie móy oyciec, i iam nie zapomniała o tém o czém mi wspominacie. Nieskryta odemnie także i miłość wasza, albowiem wzrok wasz i ruch, były dawno tłumaczami uczuć waszéy namiętności. Ale żem ukryła przed wami me serce i nieodpowiadałam miłością za miłość; nie wnoście, abym natenczas srogą i surową dla was była; lecz to stąd pochodziło, żem niewiedziała, kogo mam z was wybrać. Ważyłam wasze zasługi, i znalazłam ie równemi. Dla tego postanowiłam rozwiązanie waszego losu; oddałam wam moie serce w iabłku, aby poznać, kto z was ma więcéy rozumu, aby przyswoił niemogący się rozdzielić podarunek. Powiedzcież mi teraz kto ma z was to iabłko, temu natychmiast oddam tron i moie serce.“ — Rycerze z bojaznią spóyrzeli na siebie, poblednieli i umilkli. Nakoniec Xiążę Władomir przerwał milczenie i mówi: „Mądra