Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/340

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

trzeć na anioła; i potem umrzeć! Nic to umrzeć, ale okropne, nie widząc jej, umrzeć! Uśmiechnęłaby się do mnie, wyrzekła słówko. Czyżby to komu zrobiło co złego? Nie; stało się, nigdy. Otom sam jeden. Boże mój! Boże! już jej nie zobaczę.
W tej chwili zastukano do drzwi.