Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/306

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzieńczym i coraz bardziej się przekonywał, że galernik ten był względem Cozetty, jak tylko może być człowiekiem najlepszym, prawdziwie czcigodnym ojcem. Rzeczywistem było cokolwiek przewidywał i domyślał się Marjusz. Złowroga pokrzywa kochała i osłaniała lilję.