Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/261

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skie kółko, z którego nie wyjdziecie nigdy; co do mnie, radbym do niego wrócił. Kto z was widział wschodzącą w nieskończoności, uspokajającą wszystko pod sobą, patrzącą jak kobieta na falę morską, gwiazdę Wenery, największą zalotnicę otchłani, Celimenę Oceanu? Ocean, to surowy Alcest. Otóż, napróżno zrzędzi, gdy się ukaże Wenera, musi się uśmiechnąć. To srogie bydle poddaje się. Wszyscy my tacy. Gniewy, burze, pioruny, piana aż pod sufit. Kobieta wchodzi na scenę, gwiazda wschodzi — na kolana przed nią! Marjusz bił się przed sześciu miesiącami, dziś się żeni. Wybornie. Tak jest, Marjuszu, tak Cozetto, macie słuszność. Żyjcie śmiało jedno dla drugiego, miejcie dzieci, a my niech się wściekamy ze złości, że nie możemy iść za waszym przykładem; ubóstwiajcie się, drodzy. Bierzcie w dziobki wszystkie źdźbła szczęścia, jakie są na ziemi i urządźcie sobie gniazdko na całe życie. Dalipan, kochać i być kochanym, śliczny cud, gdy się jest młodym! Nie wyobrażajcie sobie, żeście to wynaleźli. I ja także marzyłem, kochałem, wzdychałem; i ja także goniłem za szczęściem. Miłość jest dziecięciem, mającem sześć tysięcy lat. Miłość ma prawo do długiej siwej brody. Matuzal jest ulicznikiem w porównaniu z Kupidynem. Od sześćdziesięciu wieków mężczyzna i kobieta kochają się i tym sposobem wydobywają z kłopotu. Djabeł, jako bestja złośliwa, nienawidzi człowieka; mężczyzna jeszcze złośliwsza bestja, wziął się na sposób i pokochał kobietę. Tym sposobem robi sobie więcej dobrego, niż może mu zrobić złego djabeł. Na ten koncept wpadł jeszcze w raju ziemskim. Przyjaciele, wynalazek jest stary, ale zawsze jeszcze dość nowy. Korzystajcie z niego.
Bądźcie Dafnisem i Chloe, nim zostaniecie Filemonem i Baucis. Urządźcie się tak, aby wam, gdy jesteście razem, nic nie brakowało: niech Cozetta będzie słońcem dla Marjusza, a Marjusz wszechświatem dla Cozetty. Cozetto, niech najpiękniejszą pogodą bę-