Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz5.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy tak krępowano Javerta. jakiś mężczyzna, stojący w progu, przypatrywał mu się ze szczególniejszą uwagą. Na cień, padający od tego człowieka, Javert obrócił głowę. Podniósł oczy i poznał Jana Valjean. Nie zadrżał nawet, dumnie zamknął powieki i rzekł tylko: rzecz prosta.