Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/331

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I zatrzymawszy się na chwilę dodał:
— Za pozwoleniem, dajcie mi jego strzelbę! Muzykusa wam oddaję, ale jego klarnet biorę.
Ulicznik zrobiwszy ukon wojskowy, wesoło przeskoczył podkop wielkiej barykady.