Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf/135

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Odpowiedziałem śmiało: jestem! To zrobiło, żeś pan nie został wykreślony.
— Ależ mój panie — przerwał Marjusz.
— I że ja na twojem miejscu wyleciałem jak z procy — dodał Laigle de Meaux.
— Nie rozumiem nic tego wszystkiego — rzekł Marjusz.
Laigle ciągnął dalej:
— Nic nad to prostszego. Umieściłem się naumyślnie w blizkości katedry, żeby módz odpowiedzieć że jestem, i zarazem w sąsiedztwie drzwi, żeby módz zemknąć potem. Ale profesor wpatrzył się we mnie jakoś zbyt uważnie. Znagła złośliwiec, który widać ma nos djable przebiegły, skacze jak z pieca na łeb do litery L., to coś jakby zmierzał ku mnie. A jestem rodem z Meaux i nazywam się Laigle.
— Laigle de Meaux (orzeł z Meaux) — przerwał Marjusz — cóż za piękne miano!
— Otóż tedy Blondeau, doszedłszy do tego pięknego miana, woła: Laigle! odpowiadam jak i wprzódy: jest! Wtedy spojrzał na mnie z tygrysią słodyczą, uśmiechnął się i rzekł: „Jeżeli pan jesteś Pontmercy, to nie możesz być Laigle (orłem)“. Wyrażenie nieco ubliżające pańskiej osobie, jeszcze mocniej tragicznego znaczenia dla mnie; gdyż zrobiwszy tę dowcipną uwagę, wykreślił mnie niemiłosiernie.
Marjusz wykrzyknął przykro wzruszony:
— Ależ panie prawdziwie mi jest dotkliwem...
Przedewszystkiem, przerwał Laigle, życzę sobie pochować naszego prześladowcę w kilku gładko zaokrąglonych perjodach serdecznej pochwały. Przypuśćmy, że już nie żyje. Prawdę mówiąc, niewiele by już wtedy uległa zmianie jego chudość, bladość, lodowatość, sztywność i to czem on pachnie. Kładę tedy za epitaf: Erudimi qui judicatis terram. Dalej zaś: tu leży Blondeau, nos fizyczny i moralny, Naso i Nasica, wół w pługu karności, bos disciplinae, kundel uwiązany na łańcuchu służbistości, archanioł ostateczne-