Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nia się było bliższe dla robotników, drugie dla studjującej młodzieży. Zwykłe schadzki przyjaciół Abecadła odbywały się w tylnej sali kawiarni Musain. Sala ta, dość oddalona od kawiarni, z którą łączyła się bardzo długim korytarzem, miała dwa okna i wyjście z ukrytemi schodami na uliczkę des Grès. Tam palono, pito, bawiono się, śmiano się. Mówiono bardzo głośno o wszystkiem i z cicha o niektórych rzeczach. Na ścianie była przybita dawna mapa Francji za czasów Rzeczypospolitej, dostateczna oznaka dla obudzenia czujności ajenta policyjnego.
Większa część przyjaciół Abecadła byli to studenci, pozostający w serdecznych stosunkach z niektórymi robotnikami. Oto są nazwiska głównych osób. W pewnej mierze należą już one do historji: Enjolras, Combeferre, Jan Proudaire, Feuilly, Courfeyrac, Bahorel, Les gle czyli Laigle Joly, Grantaire. Młodzi ci ludzie tworzyli pomiędzy, sobą pewien rodzaj rodziny, opartej na przyjaźni. Wszyscy, z wyjątkiem Laiglea. pochodzili z południa. Grupa ta godną była uwagi. Zniknęła ona w niewidzialnych głębokościach, które są po za nami. W tym punkcie dramatu, do którego doszliśmy, nie jest rzeczą bezużyteczną rzucić światło na te młode głowy, zanim czytelnik je ujrzy, gdy się zapadały w ciemności tragicznej przygody. Enjolras, którego wymieniliśmy pierwszego — a dla czego, zobaczymy później — był jedynakiem bogatych rodziców. Był to młodzieniec czarujący, mający zostać strasznym. Był anielsko piękny. Był to Antinous dziki. Widząc zadumę w jego wzroku, możnaby powiedzieć, że w jakiemś poprzedniem istnieniu przeszedł apokalipsę rewolucyjną. Miał o niej tradycję, jakby był jej świadkiem. Znał najdrobniejsze szczegóły tej wielkiej sprawy. Natura kapłańska i żołnierska, dziwna w młodzieńcu. Był to kapłan i żołnierz; z punktu widzenia bezpośredniego, żołnierz demokracji; patrząc z góry na ruch spółczesny, kapłan ideału. Miał źrenicę głęboką, powiekę zaczerwienioną, dolną wargę