Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf/265

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jednakże było coś po za tą ciemnością, było światło; było życie w tej śmierci. Chociaż klasztor zamurowany był dla wszystkich, spróbujemy do niego wprowadzić czytelnika, i z zachowaniem pewnego umiarkowania opowiedzieć rzeczy, których powieściopisarze nigdy nie widzieli, a następnie też, nigdy nie opowiadali.