Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz1.pdf/244

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dość brzydkie, jak wszystkie sprzęty tego rodzaju; ściany wyklejone papierem po dwanaście su łokieć; spostrzegły tylko dwa staroświeckie świeczniki na kominku, które zdawały się być srebrne „były bowiem stemplowane.“ Spostrzeżenie godne dowcipu małych miasteczek.
Niemniej jednak mówiono, że nikt nie wchodził do jego pokoju i że to była cela pustelnika, jaskinia, nora, grób.
Szeptano także, iż miał „ogromne“ sumy złożone u Lafitta, z dodatkiem, że zawsze były do jego bezpośredniego rozporządzenia, tak iż p. Madeleine mógł przyjść rano do Lafltta, podpisać kwit i w dziesięciu minutach zabrać swoje dwa czy trzy miljony. Rzeczywiście zaś, temi dwoma czy trzema miljonami było, jakeśmy powiedzieli, sześćkroć trzydzieści czy czterdzieści tysięcy franków,