Strona:Wesoła wigilja.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 15 —
Mania (cichutko).

Matuś słyszała, żeśmy mówiły...

Lunia (cicho).

Myślała pewnie, żeśmy coś śniły!..

Hela (cicho).

Zaśnijmy jeszcze... tak jeszcze rano!.. Ach! gdyby prędzej wstać nam kazano!

(Godzina 8 rano — wchodzi Marysia).
Marysia.

Pani kazała zbudzić panienki...

Mania.

Podaj, Marysiu, nasze sukienki!

(Marysia podaje i wychodzi).
Lunia (zagląda do okna).

Śliczny dzień dzisiaj... jaka pogoda!..