Strona:Walka Lutra z katolicyzmem 027.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bitwa na języki zaczęła się 27 czerwca i skończyła się 15 lipca. Luther nie oszczędzał swojego języka i gwałtownej wymowy. Krzyczeć głośno umiał doskonale, a Eck potrafił dysputować szybko i mądrze. Luther nie lubił krytyki, miał się za jedynego uczciwego i genialnego kapłana. Gniewał się, naturalnie, gdy go Eck kilka razy wydrwił. W złości odpowiedział przeciwnikowi, że „takie ogólne Koncylia (Concilia) mogą się mylić w sprawach wiary i omyliły się już nieraz”. Na to rzekł mu Eck: „Jeżeli tak myślicie, to widzę w waszej duszy poganina i celnika”.
Dyskusya lipska pobiła reformatora. Niemcy milczeli, a Sorbona francuska, której posłano dokumenty i akta dyskusyi, obeszła się z Luthrem bardzo ostro w r. 1521. Dyskusya lipska pozbawiła jeszcze „twórcę nowej wiary” przyjaźni i życzliwości księcia Jerzego, któremu nie podobały się jego dowody.
Luther czując, że go nie wszyscy lubią, starał się o przyjaźń husytów. Zjednywał sobie ich szacunek już podczas niefortunnej dyskusyi, bo otrzymał 3 października 1519 roku dwa listy z Pragi. Husyci czescy przysłali mu bardzo przyjemną odpowiedź. „Czem był kiedyś Jan Hus w Czechach — pisał do niego jakiś proboszcz — jesteś teraz ty, Marcinie, w Saksonii. Dlatego módl się i bądź mocnym, silnym, nie opuść rąk, gdyby cię uczynili kacerzem; pamiętaj, co zniósł Chrystus i apostołowie”. Drugi husyta ostrzegał go: „Nie pozwól się schwycić antychrystowi; antychryst rozporządza tysiącem dróg, prowadzących do szkody; niech się Chrystus tobą opiekuje”.
Te listy, przysłane z Pragi, zjednały sobie Luthra. Nowy „reformator” stał się w lutym 1520 roku husytem i pisał do Spalatina: „ja, głupiec, nic o tem