Strona:Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
§3.
Kampania austryacka (1809).

Wróćmy do Chłapowskiego. Podczas pobytu Cesarza w Hiszpanii był on nieustannie na jego posługach, bądźto dla porozumienia się z dowódzcami korpusów, bądź w wojennych potrzebach. Kilkakrotne odbywał podróże, lecz już w trudniejszych niż pierwsza warunkach. Hiszpanie nie mogąc podołać Francuzom w zbitych masach wojska, prowadzili wojnę podjazdową, szarpiąc korpusy, znosząc mniejsze oddziały, utrudniając na wszelki sposób komunikacye. I Chłapowskiemu nieraz się zdarzyło, że kiedy przez góry i wąwozy jechał z rozkazami, z po za krzaków padały strzały i dopiero gdy się zbliżyła eskorta, uciekali z zasadzek powstańcy. Jeden żołnierz polski, stary wiarus Kościuszkowski, z którym Chłapowski w Hiszpanii o tem rozmawiał, rzekł: „Gdybyśmy mieli takie góry w Polsce, tobyśmy się byli obronili!“ Bezwątpienia, ale pod warunkiem, żebyśmy i my mieli taką wytrwałość i zaciętość w obronie, jaką okazali Hiszpanie. — Dnia 15 stycznia (1809 r.), w Walladolid, Cesarz kazał Chłapowskiemu jechać do x. Prymasa w Moguncyi, stamtąd do Króla westfalskiego w Kassel, dalej do Króla saskiego w Dreznie, wkońcu do Warszawy. W Warszawie miał sobie polecone pozostać przez tydzień, przyjrzeć się dokładnie wszystkiemu, przekonać się o duchu, jaki w Księstwie panuje, dowiedzieć się, co Austryacy robią w Galicyi i powrócić jak