Strona:Wacław Sieroszewski - Wśród kosmatych ludzi.djvu/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zmierzyć. Zaskarżył nas do Penriego i Penri skazał nas na gorącą modlitwę do „ciężkich bogów“. B. Piłsudski zbierał również bogate żniwo: wierzeń legend, starych pieśni, znalazł tam bardzo dużo. Z początku Penri próbował wszelkie opowiadania zmonopolizować na swój wyłączny użytek, ale wkrótce przekonaliśmy się, że albo powtarza rzeczy już opowiedziane przez siebie misterowi Batchelorowi, albo zmyśla i przerabia historyjki z podręczników szkolnych japońskich, wmawiając w nas, że to są najprawdziwsze ajnoskie bajki... Poszukiwaliśmy więc innych bajarzy i znawców bylin... Penri dobry był w lesie, gdzie nam pokazywał potrzaski i samostrzały stawiane przez Ajnów na zwierza. Chętnie opowiadał o prastarych zwyczajach myśliwców, tłomaczył znaczenie wilczych, psich i niedźwiedzich „nusa“. Bardzo pragnąłem zdobyć dla muzeum kilka wysuszonych łbów zwierzęcych, zatkniętych na tyki i ustrojonych wiórkami. Prawowierni Siraojanie słuchać nie chcieli o takiem

102