Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/387

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
378
WIERZENIA.

ki i miraże, w miejscach radosnych, gdzie siadają orły, gdzie płodzi się bydło... trzeba składać ofiary, właścicielom miejsc rzucać okup, choć drobny, choć szmatkę obdartą z ubrania, włosów kilka z grzywy konia, trochę jedzenia lub drobną monetę, zależnie od grozy miejsca i potęgi jego władyki. Jest to coś w rodzaju tych okupów, jakie naprzykład płacić musiała młoda jakucka małżonka, przejeżdżając miejsca osiadłe (ołoch) przez inne rody. Ofiary mają więc cechy podarunków, jakimi ziemskie rody wyrażają i podtrzymują swą przyjaźń. Na trudnych przesmykach górskich stają zwykle starodawne słupy (sërëjë), obwieszone szmatami, włosami i t. d. Obecnie stawiają tam krzyże, na których również wieszają przejezdni sznury, włosy, i którym podawnemu ofiarowują placki z masłem i kładą pieniądze. Z „tojonami“ trzeba być zawsze w zgodzie; czy to są „tojonowie“ rodów ludzkich czy też niebieskich. A więc nie trzeba gwizdać w górę i niepokoić śpiące tara wiatry. Niedobrze jest pluć do rzeki, niedobrze jest śpiewać i gadać głośno w ciemnych kniejach, gdzie echo się rozlega i broń Boże narzekać i wymyślać na złe tam drogi. Gdy karawana przechodzi wysokie szczyty górskie, najpoważniejszy przewodnik, w braku szamana, rozrzuca masło topione na wszystkie strony i prosi gór, by „nie patrzyły krzywo na mężczyzn, nie mrugały na kobiety“.
Lecz iczczi, lub jak mówią w niektórych miejscach iczczite, choć mogą być to istoty potężne, są to zawsze duchy niższe, przejawy marniejszego życia. Życie wyższe, właściwie zaczyna się od tchnienia „tyn—, żywa istota nazywa się istotą „z oddechem“ (tynnach). Prócz „iczczi“ posiada ona „sür“. Sür posiadają wszystkie twory żyjące, poczynając od owadów i robaków i kończąc na ptakach i zwierzętach. Sür bywa rozmaitego rodzaju i potęgi. Jaszczurka, wąż, choć małe są to jednak twory tajemnicze, niebezpieczne.
Z ptaków: kulik i kuropatwa o głosach przenikliwych i nagłych wzlotach; kukułka powtarzająca bez liku niezrozumiałe wołania; czajki z żałosnym krzykiem krążące wiankiem nad wodą; duży czarny nur (kaczka gagara) której świst przejmujący dziko rozbrzmiewa w zmroku wieczornym; kruk samotnik, dziecię bogów ciemnych — wszystko to są bez względu, na ich wzrost i siłę ptaki szamańskie, z czarodziejskiemi „sür.“ Nad wszystkimi nimi góruje orzeł, pan — zwierz (tojon kył).
„Jeżeli przyśni się orzeł, to zły znak. Orzeł — ptak Ai-Tojona (Stwórcy Pana) (Nam. uł., 1888 r.). „Orła nawet zobaczyć niedobrze a tam gdzie on nawykł latać — będzie bieda!“ (Nam. uł., 1889 r.) Nad Ałdanem, gdy nad domem bogatego jakuta zaczęły latać orły, kazał gospodarz zabić co prędzej bydlę, wynieść stół na dwór, postawić na nim spodek z solą, srebrne szklaneczki z wódką, misę z kawałami surowego tłuszczu, mięsa, wątroby, serce i potem ludziom kazał odejść i gdy podobno orły spadły i mięso porwały, uważał to sobie za dobry znak — za znak, że będzie mu się wiodło, że będą mu się dobrze chowały konie (Bajagant. uł., 1885 r.). Orły