Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/179

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kach i u bogatych upiększone srebrnemi brzękadłami. Podobne brzękadła, związane w chwasty, przyszywają do skórzanych puduszek małżeńskich. Ztąd wspominane często w rapsodach posłania „słodko-dźwięczne“. Zamiast mat zaściełają jakuci łoża często kobiercami z białych i czarnych skór

1. Płaska tundra nadmorska przy ujściu rzeki Jany.
1. Płaska tundra nadmorska przy ujściu rzeki Jany.
Rys. 60. Spód tunguzkiego kaftna(1/16 nat. wiek.).

końskich, dobranych w szachownicę lub inne piękne wzory. Gdy chcą kogo uczcić, to mu ścielą taki kobierzec, a na to skórę niedźwiedzią. Zresztą w tym kraju jest zwyczaj, że gość przywozi z sobą pościel i brak jej może wprawić w zakłopotanie najzamożniejszego i najgościnniejszego nawet gospodarza. Worków sypialnych na wzór tunguzkich „säkläm“, mocno zesznurowanych u szyi, nie widziałem u Jakutów. Nawet gdy w mrozy nocują w tajdze, w wykopanym w śniegu dole, nakrywają się zwykłemi kołdrami z białych zajęcy i tylko brzegi ich przyciskają ciężkimi kawałami drzewa.