Strona:Wacław Lipiński, Szlachta na Ukrainie (1909).djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PRZEDMOWA.

Za osnowę do niniejszej książeczki posłużyła mi pogadanka, wygłoszona przezemnie w dniu 4 sierpnia 1908 roku w jednem z miast Prawobrzeżnej Ukrainy. Zdecydowałem się ogłosić drukiem ten szkic pobieżny, pragnąc: 1° — zwrócić uwagę społeczeństwa polskiego na Ukrainie na konieczność jasnego uświadomienia sobie swego stanowiska względem ruchu odrodzeniowego narodu ukraińskiego i, 2° — dać przyczynek do określenia tego stanowiska, przedstawiając je tak, jak je sobie wyobraża ta część spolszczonej w dziejach szlachty ukraińskiej, która obecnie, nawiązując dawne tradycje, za ukraińską się uważa. Należąc sam do owej części, nie występuję jednak bynajmniej w jej imieniu, lecz przedstawiam tylko swe osobiste, żadnymi programami partyjno — politycznymi nie objęte, na daną sprawę poglądy. Oczywiście nie roszczę też żadnych pretensji do całkowitego, wyczerpania tak zawiłej i skomplikowanej kwestji, jak całokształt stosunków polsko — ukraińskich, pragnę bowiem tylko, podając tę — wygłoszoną w nielicznem gronie uchaczy — pogadankę do wiadomości szerszego ogółu, wywołać przez to szerszą dyskusję, na której wyświetlenie kwestji naszego turdzennych mieszkańców Ukrainy — do jej narodu stosunku, mającej tak ważne dla nas i dla naszego kraju znaczenie, zyskać tylko może. Tu jednak spotykamy się niestety z pewną trudnością, mianowicie z brakiem u nas odpowiednich dla takiej dy-