Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ze skargą na zarząd do Ministeryum dróg i komunikacyi.
— Więc tak? Bezczelni wydrwigrosze! A któż jest głównym agitatorem?
— Nie wiadomo, panie prezesie, należy dopiero sprawdzić.
— Ja z nimi porządek zrobię! Wezwiesz mi pan na dziś jeszcze naczelnika wydziału i wiceprezesa sekcyi finansowej.
— Kiedy bo i ci panowie właśnie figurują na proteście.
— Co? więc i ci się ośmielili? Przygotować dla obydwóch dymisyę; nadto sporządzisz mi pan na wieczór listę kandydatów na wszystkie wybitniejsze posady w wydziale rachuby.
— Słucham pana prezesa; a teraz jeszcze telegram z Jedlińska od Fignera. Donosi właśnie, że komisya, wyznaczona do odbioru odnogi Jedlińskiej, robót nie przyjęła, spisała protokół, i pomimo wszelkich usiłowań ze strony Fignera, przesłała dokument ten wraz z raportem do władzy.
— Tego jeszcze brakowało, żeby ten osieł Figner takiego piwa nawarzył!
— W istocie, panie prezesie, sprawa to bardzo nieprzyjemna, gdyż nadomiar wszystkiego dzisiejszy ranny numer «Gońca Powszechnego»