Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nadesłały odpowiedź odmowną. Między innemi redakcya... «Wiadomości społecznych.»
— Coo? Pismo subwencyonowane przeze mnie?...
— Właśnie oto ich odpowiedź.
Światowidzki nerwowym ruchem wyrwał z rąk sekretarza list redakcyi «Wiadomości społecznych,» przebiegł go szybko oczyma i zmiął z wściekłością w ręku.
— Podłe plemię! Podobne impertynencye ośmielają się mnie wypisywać, mnie, który ich wyciągnęłem z suchotniczego życia, dałem możność wybicia się! Oni, mimo całej swej wdzięczności i poważania, bez sprawdzenia nie mogą umieścić informacyi, gotowych okazać się niezupełnie dokładnemi! Ci... ci... paszkwilanci, plotkarze obrzydliwi, ważą się na coś podobnego!
Światowidzki odsapnął głęboko i począł spokojniejszym głosem:
— Obliczyłeś pan, ile przypuszczalnie moglibyśmy stracić, gdyby kursa w górę nie poszły?
— Około dziewięćdziesięciu.
— Ile wszyskich Wagonów mamy?
— Cztery kroć.
— Do dyabła! Panie, słuchaj mnie pan uważnie. Przyczaić się i siedzieć cicho, a gdy tylko