Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

snych, okazy reklam płatnych w tekście, fabrykowanych z miernot, należących do tak zwanej ongi kliki różnych sług, powag i wielkości. Tu są sztuczki giełdowe, używane do fałszowania kursów, dalej dział sensacyjnych wiadomości, wzmiankarstwo płatne przez dyrektorów teatrzyków, a poniżej zaraz portreciki i autografy. Proszę teraz na lewo za mną. Już jesteśmy na miejscu... oto pański dział, złoty panie Hilary.
Światowidzki podniósł oczy i zbladł. Na ścianie, wybitej czerwonem suknem, wisiał jego własny portret naturalnej wielkości w otoczeniu całego szeregu fotografii i podobizn zręcznie wykonanych. W oszklonych szafeczkach, pod portretem, leżały rozłożone własne jego autografy, rękopisy, dokumenty, książki, dzieła. A ponad tem wszystkiem wisiał wielki złocony napis: «Hilary Światowidzki, szermierz głupoty z końca XIX-go wieku, giełdziarz pierwszej wody, obywatel, bankier i filantrop.»
Hilary gorączkowo zaczął przebiegać oczyma nagromadzone tu przedmioty. Więc dostrzegł leżącą na froncie «Nową ekonomię polityczną,» wraz z autografami Błażejewicza, następnie dzieła przeciwko walkom ras, kopie pewnego memoryału, stos rachunków z budowy kolei żelaznych.