Strona:W Sudanie.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wał zdala ode mnie, tam, gdzie mi się dostać niepodobna, czy wyobrażasz, czy możesz wyobrazić sobie boleść moję?
„Z radością, za każdym razem równie żywą, odczytuję list twój ostatni, bo odnajduję cię w nim takim, jakim byłeś w dzieciństwie, bo mam w nim zapewnienie przywiązania twego do matki, zapewnienie, które szczęściem jest dla mnie.
„Jak słodko jest wierzyć w miłość tych, którzy drodzy są sercu! O! wierz mi, synu, kochaną byłam, zanim matką zostałam, ale nigdy.... nigdy tak nie potrzebowałam być kochaną. Piérwsze twoje pieszczoty upajały mnie nieznaną przedtém słodyczą. Przez tyle lat wszystkiém byłam dla ciebie! W nieszczęściu mojém tak dumną się czułam, gdy stryj twój, ksiądz rektor, mówił, widząc cię: „Jak to dziecko patrzy na matkę! oczu z niéj nie spuszcza; jak zakochany!”
„Cóż-bym ja nie dała, żeby cię tu miéć przy sobie, jak w czasach twego dzieciństwa! Do celu tego wszystkie moje pragnienia dążyły.... tyś pragnął czego innego. Nie myśl, żebym ci to wyrzucała.... nie, synu mój, miéj ambicyą, potrzebna ci jest bowiem świetna przyszłość, a my — matki Bretonki, przywykłyśmy na to chować synów, by wychowanych ojczyznie na służbę oddawać.
„Myśl o biednéj matce twojéj, tylu cierpieniami znękanéj: wiész, że jesteś duszy jéj połową.
„Jak dłużą się bez końca tygodnie! ostatni list twój odebrałam dopiéro cztery tygodnie temu! kiedyż dostanę następny? Mówią mi tu, że czasem więcéj niż miesiąc czekać trzeba! a mnie się już zdawało, że ten, który upłynął, nigdy się nie skończy.... Gdybyście chociaż mogli spotkać jakiego podróżnika, który-by powiedział, że was na własne oczy widział! Mogła-bym przynajmniéj spodziewać się jakiéjkolwiek wiadomości.... prędzéj-by mi może czas upływał!
„Ale widzę, że mówię ci o tém, co mnie smuci, a miałam zamiar same wesołe przesłać ci wieści!
„Znajomi zasyłają ci najmilsze wyrazy pozdrowienia, a ja cię po milion razy całuję.

Matka twoja i przyjaciółka.”
..........................

Joanna-Marya, drżąc cała z niecierpliwości, wpijała się