Przejdź do zawartości

Strona:Władysław Orkan - Z tej smutnej ziemi.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I.

Gdym dzieckiem chodził dumać nad potokiem,
Wówczas już, goniąc białe, nikłe piany,
Cały mój przyszły żywot opłakany,
Jak równe pole, przebiegałem okiem...

Że pójdę pustką, ugorem i tłokiem
W dal, goniąc z wiatrem puch kwiatów rozwiany,
Czułem... że pójdę w Pieśni rozkochany,
Niedoli wiecznej zaklęty urokiem.

I czułem wówczas, że w tej smutnej drodze
Rosą nadziei ust mych nie ochłodzę,
Wiara obejdzie mię i szczęście minie —

Wiatr mię wśród pustki powiedzie jedynie
I miłość wieczna do tej Pani świata,
Co nad potokiem łez włosy rozplata...