Strona:Vicente Blasco Ibáñez - Mare nostrum.djvu/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

było nieznane. Zaciekawiony, otworzył ją niezwłocznie. Wyglądało to na zwitek rękopisów. Ulises spojrzał na nagłówek. List pochodził od jednego z adwokatów paryskich, głośnego obrońcy, którego nazwisko Ferragut spotykał był niejednokrotnie w dziennikach.
Zaczął niezwłocznie odczytywać pierwszą kartkę, zaciekawiony w jakiej sprawie pisał doń ów wybitny mecenas. Ledwie jednak przeczytał parę pierwszych wierszy, gdy przerwał dalszą lekturę. Napotkał tam nazwisko Frei Talberg. Adwokat ten był jej obrońcą przed sądem wojennym. Ferragut, opanowawszy niecierpliwość, schował cały plik do kieszeni. Na zaznajomienie się z treścią trzeba mu było ciszy i samotności: tak czyni zawsze zapamiętały czytelnik po nabyciu ciekawego romansu. Ów zwitek papieru zawierał jedną z bardziej przejmujących opowieści...
Poszedł ku statkowi; droga wydała mu się dłuższą niż zwykle. Chciał był jaknajprędzej znaleźć się w kajucie, sam zupełnie nie wystawiony na ciekawość obcych... Freya nie istniała już.. Świat ją odrzucił jak zbrodniarkę, dwakroć skazaną, skoro ludzie rugowali ją nawet ze swej pamięci. Za kilka chwil Ferragut wskrzesi ją w swym pływającym domu, gdzie po dwakroć była u niego w gościnie. Będzie mógł się dowiedzieć, jakie były ostatnie godziny jej życia, taką dotychczas osłonięte tajemnicą; wkroczy poza zasłonę milczenia, jaką sędziowie rzucili na jej śmierć.
Z bijącem sercem zasiadł za stołem i uporządkował kartki listu. Było tam zgórą dwanaście arkuszy, zapisanych po obu stronach, a nadto rozmaite wycinki z dzienników. Na jednym z nich spostrzegł fotografję Frei. Nie poznałby jej nawet, gdyby nie był przeczytał podpisu u spodu kliszy: kobieta owa była zupełnie niepodobna do Frei! Znalazł tam również podobiznę jej obrońcy. Wybitny adwokat był mężczyzną o dystyngowa-