Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/469

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

żeń. Myśląc o lwie, którego nie widzę, widzę papier, na którym piszę te słowa, widzę rękę, pióro, pismo, czuję układ moich członków, słyszę odgłosy z ulicy i t. p. Wszystkie te wyobrażenia i wrażenia rysują się w moim umyśle z większą lub mniejszą wyrazistością. Im większą jest ich liczba, tem mniejsza wyrazistość, ponieważ się zacierają i tłumią wzajemnie. Skupiając myśl na szmerze odległym, ujmuję lepiej ten szmer, ale zarazem staję się względnie głuchym dla innych szmerów, i trafia się, gdy z niecierpliwością oczekujemy na znak umówiony, że go słyszymy przez ideoplastją, zanim się objawi. Zatem niezwykłe wzmocnienie wyobrażenia następuje wskutek jego odosobnienia, wskutek braku wyobrażeń obcych. Wyobrażenie jest silniejszem, niż zwykle, ponieważ jest samo, ponieważ nic go nie tłumi wewnętrznie. Mogę, nie przerywając pisania, wyobrazić sobie ziewanie, ale wyobrażenie to pozostanie tylko wspomnieniem odruchu, przeciwważonem przez inne wyobrażenia; jeżeli jednak, nie mając żadnego zajęcia, patrzę biernie na osobę ziewającą, zacznę sam ziewać przez ideoplastję naśladowczą. We wszystkich wypadkach ideoplastji powyższy warunek psychiczny jast niezbędnym: potrzeba wyraźnego dążenia do monoideizmu, to znaczy do odosobnienia wyobrażenia panującego. W przeciwnym razie pozostanie ono „w stanie słabym“ i nie będzie mogło wyrazić się wrażeniem lub ruchem. Ideoplastja materjalna zdradza stan monoideiczny jeszcze bardziej stanowczy. Może się ona objawić tylko w pełnej hypnozie, chociażby momentalnej, i tylko przez działanie monoideiczne silne i wielokrotne. Wówczas to wyobrażenie dosięga maximum swej władzy: panuje wszechwładnie. Wszelkie wrażenia uboczne są zniesione i umysł stał się gładką tablicą (tabula rasa), na której wyobrażenie poddane odbija się z niezwykłą siłą i swobodą. Panuje ono wówczas nad całym systemem nerwowym. Jakim jednakże sposobem wyobrażenie wysięku krwi np., które jest przecież tylko wyobrażeniem, a więc czemś idealnem, podmiotowem, może wywołać sam wysięk krwi, będący faktem przedmiotowym i materjalnym? Ażeby to zrozumieć, należy się ucieć do współudziału warunków fizjologicznych.
Warunki fizjologiczne. Nie ulega kwestji, że zmiany troficzne ideoplastji materjalnej uskuteczniają się przez pośrednictwo nerwów naczynio-ruchowych. Podniecenie i sparaliżowanie tych nerwów, kombinując się w najrozmaitszy sposób, mogą nam zdać z nich sprawę mniej lub więcej wystarczająco. Lecz w jaki sposób wyobrażenie może działać na nerwy naczynio-ruchowe? Ściśle rzecz biorąc, to nie wyobrażenie samo, jako takie, sprowadza wspomniane zmiany. Jest ono tylko punktem wyjścia działania, ale nie działaniem właściwem. I tutaj to muszę położyć nacisk na fakt istnienia kategorji skojarzeń, bardzo ważnych, a bardzo mało znanych. Nie należy mniemać, że tylko wyobrażenia mogą się kojarzyć ze sobą. Istnieją także skojarzenia psycho-fizyczne między wyobrażeniem z jednej strony a pewnym stanem organicznym z drugiej. Stany te, będące kompleksami fizjologicznemi, bardzo różnorodnemi, nie dochodzą nigdy do świadomości; umiemy doskonale poruszać palcem tym lub owym, jakkolwiek nie mamy żadnej wiedzy, ani o nerwach, ani o mięśniach, ani o prądach nerwowych, które trzeba wywołać, ażeby spowodować skurcz odpowiednich mięśni. Spełnienie naszej woli bierze na siebie skojarzenie ideo-organiczne. Skojarzenie to jest w części dziedzicznem, ale nawet i jako nabyte pozostaje bezwiednem: tylko pierwsze jego ogniwo (wyobrażenie) dochodzi do świadomości. W ideoplastji materjalnej mamy do czynienia z takiemi właśnie skojarzeniami: z jednej strony wyobrażenie zmiany, z drugiej pewien kompleks procesow organicznych, sprowadzających tę zmianę. I podobnie jak w reprodukcji samych wyobrażeń