Strona:Uniłowski - Dzień rekruta S1 Ł1 C2.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mi się zamgliła, głowy pozostałych partnerów na jeżych łapkach pobiegły w okna, w pokoju zaczęły wirować sadze, i z sady tych wychynęła krostowata twarz kaprala Schramki ze skisłemi oczkami.
— No i czego nie wstajecie? Sam nie