Strona:Ulicą i drogą.djvu/048

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A kukułka na buku
Śmieje się do rozpuku:
A ku-ku!
 
Tam w brzozowym gaiku coś kuka...
Kukułeczki, przekorne zazule!
Mówcie, kiedyż uścisnę, przytulę
Tę, dla której me serce wciąż puka?...
Jeden... dwa... trzy... sześć... dziesięć... dwanaście...
Czyżby rok — jeszcze tyle miesięcy?
Zorze! światła czemprędzej pogaście!
Kukułeczko, nie kukaj już więcej!

A kukułka na buku
Śmieje się do rozpuku:
A ku-ku!

1922