Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
kopia artystyczna

MOCZOPĘDNY WYWAR

(z konesera)

jego genialny instynkt samowiedzy
sika z pamięci
pod beczkę diogenesa
filozof mu spływa
jak ta lala z członka
panta rei na wąskim neptunie
w cybernetycznym ujęciu
nerki obracają się wzorami glonów
do góry jego spławne syreny
z miłości z zakrytymi
do wewnątrz wargami
a za pamięcią odlane
stoi naczynie ze śmiechu
scalone i na gęstym
zdawkowaniu ucha
wyżyma swe wyjęcie wokół znaku
przytrzaśniętej w rozporku
natury ma wyraźną potrzebę
upłynnienia suchych układów
odniesienia swej wiedzy
jak najdalej od pojęć nocnika