Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzysz Tora — to Thialfi, praca ręczna. Sam Tor zaprzęga się do wszelkiego rodzaju żmudnych prac ręcznych, nie gardząc żadną z przyczyny jej gminności; odbywa od czasu do czasu podróże do krainy jötunów, prześladując te chaotyczne potwory lodowe, ujarzmiając je lub conajmniej krępując i szkodząc. Niektóre z tych przygód odznaczają się wielkim i bujnym humorem.
Tor naprzykład, jakeśmy to widzieli wyżej, idzie do ziemi jötunów po kocioł Hymira, ażeby bogi miały w czem nawarzyć piwa. Zjawia się Hymir, kolosalny olbrzym, o siwej, pełnej szronu brodzie; od błyskawicy jego oka pękają kolumny. Tor po długim, gwałtownym tumulcie, chwyta za kocioł i pakuje go sobie na głowę: „uszy kotła spuszczają mu się do pięt.“ Skald normandzki chętnie lubi żartować życzliwie z Torem Hymir, co tu występuje, jest ten sam, którego bydło, jak odkryli badacze, zwie się: Icebergs. — Ogromny to, nieujęty w karby geniusz, którego dość tylko ujarzmić, ażeby się zmienił w Szekspirów, Dante’ych i Goethe’ych! Znikło już teraz stare dzieło norskie; Tor, bóg gromu, zmienił się w Jacka olbrzymobójcę, lecz duch, co je stworzył, przebywa jeszcze wśród nas. Jak dziwnie wszystko rośnie, ginie, a nie umiera! Jeszcze dzisiaj można ciekawie śledzić odrostki tego wielkiego drzewa-świata wiary norskiej. Ten biedny Jack naszych nianiek, ze swemi cudownemi butami szybko-biegami, swym ubiorem niewidzialnym i szablą ostrą — wszakże to jest jedno i to samo. Hynde Etin, a bardziej jeszcze stanowczo Red Etin islandzki z ballad szkockich — wszystkie te osobistości przyszły z ziemi normandzkiej; Etin — jest to oczywiście Jötun. Tak,