Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/357

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

naprzykład na jego konkordat z Papieżem, który miał jakoby przywrócić katolicyzm, a który sam Napoleon uważał za metodę do jego wykorzenienia, za „szczepienie religii;“ spojrzyjmy na ceremonie jego koronacyi, namaszczenia w Notre-Dame, „gdzie nic nie brakło — jak powiada Angereau do uzupełnienia świetności, prócz półmiliona ludzi, którzy polegli, by do tego doprowadzić!“ Przy poświęceniu Cromwella użyto miecza i Pisma świętego: możemy to nazwać poświęceniem szczerze prawdziwem. Niesiono przed nim miecz i Pismo święte, bez żadnej chimery: nie byłyż to rzeczywiste emblematy purytanizmu? nie byłyż one prawdziwą ozdobą, prawdziwemi insygniami tego człowieka? I jedno i drugie służyło mu w sposób bardzo rzeczywisty, przez nie więc chciał on stać teraz! Ale ten biedny Napoleon omylił się: uwierzył zbytecznie w łatwość oszukiwania ludzi, nie widział w nich nic głębszego od głodu i tej właściwości! Omylił się. Postąpił jak człowiek, który budowałby na obłoku: dom jego wraz z nim musiał zniknąć ze świata.
Niestety! ten pierwiastek szarlatanizmu istnieje we wszystkich nas bez wyjątku i mógłby się rozwinąć, gdyby pokusa posiadała dość sił. „Nie wódź nas na pokuszenie!..“ Ale zgubne jest, powiadam, rozwinięcie się jego. Rzecz, której on stanowi część składową i znaczną, skazano na to, że będzie zupełnie przejściową; rzecz taka jest małą sama w sobie, jakkolwiek ogromną może się wydawać. Toteż czem było dzieło (późniejsze) Napoleona, pomimo cały, wywoływany przez nie hałas? Błyskiem prochu, obficie rozsypanego, płomieniem gałązek suchych: na