Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to — dodają oni — z owem najpierwszem a zawsze czynnem prawem natury ludzkiej, które i dziś wciąż obserwować możemy, chociaż w rzeczach mniejszej wagi. Prawem tem jest, że to, co człowiek silnie odczuwa, usiłuje on zawsze wyrazić na zewnątrz siebie samego, przedstawić w formie widocznej, z nadaniem jej — że tak powiem — pewnego życia, pewnej rzeczywistości historycznej. Zapewne, prawo takie istnieje i sięga największej głębi natury ludzkiej; nie mamy też powodów do powątpiewania, że i w tej sprawie grało ono rolę czynną. To też nazywam „bardziej godną poważnego traktowania“ hipotezę, przypisującą poganizm — w całości lub w większej części — działaniu tego prawa, — nie mogę jednak jej uznać za hipotezę prawdziwą. Proszę tylko pomyśleć, czy my byśmy zechcieli wierzyć, mieć za wiatyk — jakąś alegoryę, jakąś zabawę poetycką? Nie, żądalibyśmy nie zabawy, lecz czegoś poważnego. Bo też żyć na tym świecie — to rzecz nader poważna; umrzeć nie jest zgoła dla człowieka zabawą. Powtarzam, życie własne nigdy się nie zdawało człowiekowi zabawą, lecz było dlań rzeczywistością surową, sprawą najzupełniej poważną!
Uważam więc, że chociaż owi zwolennicy hipotezy alegoryi kroczą po drodze do prawdy, nie dosięgają jej jednak. Religia pogańska jest istotnie alegoryą, symbolem tego, co ludzie czuli i wiedzieli o wszechświecie, — jak zresztą wszystkie religie są w tem znaczeniu symbolami, zmieniającemi się stosownie do tego, jak się zmienia to, co ludzie w tym względzie czują i wiedzą; zdaje mi się jednakże, iż przewrotnie — nawet odwrotnie — widzą rzecz ci, którzy wysuwają na przód, jako początek i przyczynę, to,