Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przemawia głos naturalny ludzkości, litości i sprawiedliwości z głębi serca tego dzikiego syna natury.
Zapewne, raj i piekło Mahometa odznaczają się zmysłowością, w jednym i w drugiem wiele znajdziemy takiego, co urazi w nas wszelkie poczucie duchowe, — należy jednak pamiętać, jako rzecz tak się już miała u Arabów, że zmiany, jakie Mahomet wprowadził do tego wszystkiego, łagodzą i zmniejszają złe. Największe też zmysłowości są dziełem nie jego samego, lecz teologów i uczni. Sam Koran bardzo w rzeczy samej mało mówi o rozkoszach raju, każe się ich bardziej domyślać, niż nacisk na nie kładzie: nie zapomina też powiedzieć, że nawet najwyższe rozkosze muszą być tam duchowe: sama obecność Najwyższego przenosi nieskończenie wszelkie inne rozkosze. Koran mówi: „powitaniem waszem niech będzie Salam“ (pokój wam): Pokój — rzecz, której wszelka dusza rozumna pożąda, której nadaremno na tym padole szuka, jako jedynego błogosławieństwa. „Usiądziecie na siedzeniach jedni naprzeciw drugich i wszelka wrogość będzie wyrzucona z serc waszych.“ Wszelka wrogość!... Będziecie kochali się nawzajem swobodnie, i w oczach braci dość będzie nieba dla każdego z was!
Co się tyczy tego raju zmysłowego i zmysłowości Mahometa, to jest to najprzykrzejszy dla nas przedmiot, o którym wiele dałoby się powiedzieć, ale w szczegóły którego nie wypada nam tu wchodzić. Pozwolę sobie tylko na dwie uwagi, pozostawiając następnie kwestyę na dobrą wiarę słuchaczy. Pierwszej z nich dostarczył mi Goethe: jest to wskazówka przypadkowa, zasługująca, jak mi się zdaje, na wspomnienie, a znajdująca się w jednym z opisów w „podró-