Przejdź do zawartości

Strona:Symfonie Anielskie Jana Karola Dachnowskiego.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Symfonia dwudziesta czwarta.

Panna przeczysta Syna porodziła,
Pociechę znaczną światu objawiła.

Wielkie to cuda, iże Panna rodzi,
A swej czystości namniej nie uszkodzi.

Ta Panna nigdy grzechu nie poznała,

Choć to w żywocie Syna piastowała.

Była Dziewicą, nim Pana powiła,
Potym w rodzeniu wieńca nie pozbyła.

Po porodzeniu w panieństwie została,

Tego spłodziła, którego cześć, chwała.
10 


Ten niebiosami i ziemią kieruje,
Nizkim przepaściom jak chce rozkazuje.

Temu my grzeszni nizko bijmy czołem.
W pokorze świętej bądź każdy wesołem.

Symfonia dwudziesta piąta.

„Gdzieście, o zacni Królowie,
Ziemscy obywatelowie,
Wiadomości tej dostali,
Iżeście tu przyjechali?

Czyli wam też anioł zjawił,

Że was tu nagle postawił
U nowego Królewica,
Niebieskich krain dziedzica?“