Przejdź do zawartości

Strona:Symfonie Anielskie Jana Karola Dachnowskiego.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Chwała Bogu na górnym Syonie
I Synowi na panieńskim łonie,
Który przyszedł dzisia w imię Pańskie

I poburzył bałwany pogańskie.
20 


Bądź wesoła teraz, duszo [1] moja!
Tu nadzieja, tu pociecha twoja
I ochłoda na mizernym świecie;
Tobie gwoli wziął ciało człowiecze.

Symfonia dziewiętnasta.

Najmilejszy pasterze
I niebiescy rycerze,
Komuście dziś śpiewali,
Na piszczałkach krzykali?

Dzieciątku maluczkiemu,

Z Panny urodzonemu
W Betleem, małym mieście;
Pójdziem tam znowu jeszcze.

Jechali-ć tam królowie

I straszni murzynowie
10 

Z nizkiemi ukłonami
I drogiemi darami,

Widząc Dzieciątko ono
We żłobie położono,

  1. dusza.