Strona:Syfse jeszenim t. 2.pdf/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tym, dotąd nieodgadnionym, sfinksem są: »Modły starożytne ludu Izraelskiego,« których przekład i objaśnienie czytelnikowi podaję.

Wielu dotąd poprzedzało mnie w téj chwalebnéj i mozolnéj pracy. Na Zachodzie Europy badacze archeologii naszéj: nieśmiertelny Zunz, głębokomyślący Rapaport (Galicyanin) i szereg innych drugorzędnych znakomitości literackich, wszelkich wyznań, [1] od lat wielu pracują nad zbadaniem starożytności naszych: Jeżeli mi się przeto choć w części udało uchwycić wątek ich badań i zestawić je w jedną, całość, to przypisuję sobie tylko zasługę sumiennego kompilatora, który rozrzucony bez ładu szacowny materyał podaje, nie jako utwór swój własny, ale jako rezultat badań ogóle wyżej stojących nauką i rozsądkiem, uporządkowany i przystępniejszy dla ogółu. Jak się z tego zadania wywiązałem, czytelnik osądzi.

W prospekcie do téj pracy, przed kilku miesiącami napisanym, wskazałem pobieżnie potrzebę nietylko tłómaczenia, ale i objaśniania modlitw naszych. Pozostaje mi teraz rozwiniecie wyrzeczonych tam twierdzeń.

Wśród kilkunastu tłómaczeń modlitw, na różne języki europejskie dokonanych, rzadko gdzie znajdują

  1. Największą część historycznych uwag, co do autorstwa modlitw, wyjąłem z Modlitewnika Landshuta — w samém zaś tłómaczeniu nieraz postępowałem za zdaniem Furstenthala i Crehange’a.