Strona:Stefan Grabiński - Wyznania.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zagadnienia etyczne narazie były mi obojętne; chciałem najpierw utwierdzić się w wierze w istnienie zaświatów, zdobyć tę niezachwianą pewność, że nie wszystko kończy się z tej strony grobu. Dowodu tego dostarczyły mi tajemnice i anormalne objawy duszy ludzkiej, zagadkowe zdarzenia, utajona w przyrodzie, uznanej za martwą, energja psychiczna, dusza drzemiąca środowisk. Oto zagadnienia i problemy mych utworów nowelistycznych. Przejdę kolejno ważniejsze z nich, gdyż często padały ofiarą zgoła błędnych tłumaczeń i komentarzy. W „Szalonej Zagrodzie“ chciałem przedstawić brutalizujący wpływ dzikiego, niesamowitego środowiska na osobnika wrażliwego i dotkniętego ciosem losu. Straszliwa zbrodnia jego, będąca epilogiem opowieści, leży w punkcie przecięcia się tych dwóch współczynników: drzemiącej w domu i jego otoczeniu zbrodniczości i prawdopodobnych początków obłędu nieszczęśliwego. W noweli „Na wzgórzu róż“ anormalnie rozwinięty zmysł węchu pozwala bohaterowi opowieści odtworzyć sobie w sposób wizyjny przeszłość, której ślady i remanenty pokutują