Strona:Stefan Garczyński - Wacława dzieje.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
27
CZĘŚĆ PIERWSZA.

Zkąd idzie,  rzekł z uśmiechem, że dziś wyszedł rano
Z miasta o pięć mil drogi — że rodzinne strony
Chce zwiedzić, bo tam pieniądz ma do podniesienia,
Właściwie z Zgorzelskiego księztwa prosto idzie[1].
Dodał w końcu twarz niby zapuściwszy w wstydzie:
« Co się zaś tycze mego nazwiska, imienia,
« To ukrywam, bo z resztą komuż chodzi o to,
« Kto tam teraz ciekawy jak się kto nazywa?
« Jan, Paweł — Niemiec, Polak — czyż to daje złoto?
« Imię spasłym nie czyni — więc lepiej z ochotą
« Wypić jeszcze! »

(Śpiewając przytłumionym głosem jak gdyby dla siebie, tak jednak żeby go wszyscy słyszeli.)

« Gdzie dobrze urodzajna niwa,
« Pop ma litość, król z ludem przyjaźń zobopólną,
« Gdzie wszystko myśleć wolno, wszystko mówić wolno,
« A sędzia ubogiemu sprawiedliwość przyzna;
« Tam kraj mój — moje imię — rodzina — ojczyzna! »
A czyż jest kraj gdzie taki? zawołali młodzi,
Dziwnie kręcąc głowami — « czy jest? — odrzekł na to —
« Zapewne kiedy człowiek nigdzie nie wychodzi,
« I życie spędzi między stodołą i chatą,
« Trudno żeby go znalazł, i wy nie znajdziecie
« Ale świat jest obszerny, dziwy różne w świecie!
« Wódki tylko, hej wódki, cuda wam opowiem.
« Tylko pijcie, jakiemże rozpoczniemy zdrowiem?
« Dziewcząt ładnych! nie prawda? — niech żyją dziewczęta!
« Co mają piersi pulchne i lubieżne oczy.

(Piją wszyscy powtarzając zdrowia.)

« Drugie zdrowie! młodzieży ochoczej!
« Lepszy młodzik pijany, niż osoba święta.
« Niech żyje jak przystoi!

(Piją.)

« Hej — na trzecie wódki!
« Wesołości i śmiechom — niech przepadną smutki.
« Więc śpiewać! — kto zaśpiewa? — ha — pieśń na myśl wpada.
« Słuchajcie tylko pilnie » — to rzekłszy usiada
A cała koło niego kupi się gromada:

  1. Kromer nazywa Zagorzelskiem Brandeburgją.