Strona:Stefan Barszczewski - Czandu.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się ze względami, krępującemi rządy oficjalne — gdy Znicz wszczął w parlamencie europejskim agitację za zamknięciem granic Europy dla Azjatów, Związek palaczów opjum postanowił działać na własną rękę,
Za jego to sprawą pacyfiści i altruiści europejscy zwalczali tak gorliwie trzeźwe projekty przewidującego posła polskiego, gdy jednocześnie w głębinach Azji powstawały ogromne zastępy armji ochotniczej, przygotowywały się całe floty statków powietrznych, a rządy państw azjatyckich pod naciskiem potężnych wpływów musiały zamknąć oczy na to, co się pod ich bokiem działo.
Gdy zaś wszelkie podziemne sposoby zwalczania agitacji Znicza zawiodły i gdy poseł polski zadał przeciwnikom swoim cios decydujący przez zdobycie tajnej ustawy Palaczów opjum — Związek postanowił użyć środka terroru, aby odwlec uchwalenie prawa przeciwko Azjatom, dopóki Bełtys lama, ów duchowy, choć milczący jeszcze, kierownik wojny świętej przeciwko Europie, nie wyda hasła do marszu Mongołów na Zachód.
A Bełtys milczał rozmyślnie.
Znał dobrze poczynania Związku i jeżeli nie przeciwdziałał porwaniu córki Znicza, to właśnie dlatego, że zgadzało się to z jego planami, że czuł lepiej, niż kierownicy Związku, iż masy azjatyckie przesiąkły już zupełnie jego duchem, gwałt zaś Palaczów opjum stanie się pożądanym incydentem dla wtrącenia Europy w wojnę z Azją.