Strona:Stefan Żeromski - Wybór Nowel.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Ciekawość mię wzięła wiedzieć, czy się też spełniła ostatnia wola i rozkaz onego powstańca?
— Nie twoja to rzecz i ty o takie rzeczy nie śmiej mnie pytać — słyszysz!
— Ja się też odrazu dorozumiałem — odrzekł pisarz, patrząc swymi szelmowskimi oczami, z bezczelną drwiną prosto w oczy starego generała, — ja się też odrazu dorozumiałem, że z tej twojej ostatniej woli, mój ty ”kapitanie Rymwidzie”, tęgo się diabeł musiał uśmiać.


KONIEC