Strona:Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo III.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

liby nad nami górować oświatą. Oto, jak chroni własność słynne cesarstwo apostolskie!
Młody i światły księgarz był zakłopotany, odpowiadał gospodarzowi:
— Nie mogę wam zniżyć ceny książek, bo nawet nie wolno mi, gdyż są one stałe i urzędowe, tak jak tytoń czy papierosy.
— Przecież nie dla mnie starego — odpowiedział gospodarz w płótniance. — Nasz ksiądz mówił na kazaniu, że książki to najrzetelniejsze dziedzictwo dla dzieci. No to dajcie, panoczku, na spłaty. Ja wam uczciwie wyrównam do świąt.
Księgarz zachwiał się prawie, a pani Zuzanna jeszcze bardziej ponura niż w Otynii mówiła do towarzyszek:
— Wszystko sprzysięgło się przeciw nam, aby nie my, tylko oni byli panami. Odtąd oni będą kupować książki, a my chyba tylko batogi, aby uganiać za krowami i owcami po pastwiskach.
Gość w płótniance, jakby świadomy swojej wyższości, uśmiechał się ni to złośliwie, ni to z politowaniem.
— Zostawcie, panieczko, nasze dzieci wam nic nie zabiorą, bo zrozumieją.
Towarzyszki zakłopotały się i skwasiły odwodząc gestami od mieszania się w nie swoje sprawy. Pani Zuzanna prawie rozdrażniona kazała ładować książki przez nią zakupione do karety i pośpiesznie, jak gdyby demonstracyjnie, wyszła ze sklepu.
— Ta równość zatruwa mi prawie zmierzch życia. Jedźmy do Jabłonowa. Może tam odnajdę nieco pociechy.
Pogodna jesień rozjaśniła horyzont, a wiatr odmłodził świat. W każdym kraju jest jakaś oś, jak gdyby odskocznia. Gdy się spogląda z Rzymu ku południowi, oczy natrafiają na światła latarni morskiej miejscowości Gaeta, która nie tylko zasłynęła w niedawnych bojach republikańskich Garibaldiego o Italię, nie tylko dała nazwisko całemu rodowi, lecz skierowała myśli ku Eneaszowi, który właśnie w Gaecie po raz pierwszy wylądował. Niemały to dystans dla genezy Rzymu i Italii.
Pani Zuzanna zaczęła głośno myśleć, zwracając uwagę swych towarzyszek i budząc ponownie biskupa.
— Jabłonów to nie dość. Dla nas ostatnim punktem na kontynencie przedkarpackim jest Suliguł. Łagodna i naturalna przełęcz w kierunku Węgier. Nie tylko dlatego, że tam kończyły się nasze majątki. Także dlatego, ponieważ Suliguł odegrał pewną rolę w dziejach naszego rodu i narodu. Wracając