Strona:Stanisław Kostka Potocki - Mowa miana przy otwarciu Liceum Warszawskiego.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sławy wzniosła Rząd, pod którym żyiemy, ta odżywiona przez niego ſtarożytnych Prawodawców mądrość. Ta mówię ſtaranność o dobre wychowanie młodzieży, któréy rozszerzenie światła, nauk, i nieuprzedzonego niczém w ludziach rozsądku, są ślachetnemi i chwalebnemi skutkami; wzrost wzięła wśród nayokazalszych zwycięstw Jego. Czuł dobrze Fryderyk, ten wielki woiownik, że w tém Jego pieczołowitość nie będzie iedną z ozdob mniey pięknych, i mniey użytecznych panowania Jego. Wzniósł się Gieniiusz Króla tego nad trwozliwe względy, któremi przesąd słabość otacza: śmiał panować nad ludźmi, a wnet światło i nieuprzedzenie, ſtały się prawie pospolitym udziałem poddanych Jego. Widział On pomyślne skutki tak ślachetnych starań, zbierał wielorakie ich korzyści, kiedy oświecenie i pomyślność poddanych dały nową podporę sławie i potędze Jego. Ile razy ręka przesądów ciężyć zacznie nad światłem i nieuprzedzeniem, bodayby ręka prawdy wskazywała wielki ten i użyteczny przykład, dany nie tylko od nayświetleyszego, ale i od naydzielnieyszego Monarchy wieku swego.