Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/387

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sienie nie upada, ale rośnie, bo gotowymi na każdą chwilę być musimy”.
„My zaś, odpowiadając położonemu w nas zaufaniu, idąc za silnym popędem serca, za tym popędem, który i was porywa i unosi, wytężymy i poświęcimy wszystkie siły nasze, poświęcimy i nas samych, aby tymi słabymi środkami odzyskać niepodległość Ojczyzny naszej i tak podzielać nieograniczoną radość z wami i wszystkimi narodami.”
„Oby ten cel wielki, ten cel święty, do którego wszyscy dążymy, zdołał nas wszystkich utrzymać na drodze prawdziwego poświęcenia.”
„Znakiem naszym prawnym jest kokarda białego i czerwonego koloru.”
Andrzejewski, Berwiński, ks. Fromholz, ks. Janiszewski, Jarochowski, Krauthofer, M. Mielżyński, Moraczewski, ks. Prusinowski, W. Stefański.”[1]
Noc przeszła spokojnie. Wojsko biwakowało na placu Teatralnym, liczne patrole były w ruchu po mieście i za miastem.

Nazajutrz rano wpada do mieszkania pani Karolowej Stablewskiej, która z siostrą, panną Emilią Sczaniecką, mieszkała na pierwszem piętrze kamienicy niegdyś pani Mańkowskiej (w roku 1884 Wajtza) przy ulicy Berlińskiej, wysłaniec komitetu narodowego z wiadomością, że z ratusza dozwolono wywiesić chorągiew narodową. W lot sprowadzono ze składu Liszkowskiego ogromne kawały czerwonego i białego kaszmiru i poczęto z nich na gwałt zeszywać ogromny sztandar. Ale nie było

  1. Gazeta Polska, nr. 1.