Strona:Stanisław Ignacy Witkiewicz - Idealizm i realizm.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V. Pogląd życiowy a idealizm

Zbliżamy się teraz do najjadowitszego problemu mało według mnie na ogół rozbabranego, a mianowicie kwestii stosunku poglądu życiowego jako takiego, bez żadnych transformacji, do problemów filozoficznych, które wynikają ze stanów rzeczy w poglądzie tym opisanych, z pojęć i twierdzeń przez ten stan implikowanych.
Pogląd fizykalny został pod tym względem dokładnie zanalizowany i stwierdzona została bezsprzecznie pochodność jego pojęć od pojęć poglądu życiowego, podczas gdy wymieniony poprzednio stosunek nie był explicite mimo prób początkowych w tym kierunku dokładnie sprecyzowany. Próby takie, np. Russella, Carnapa, psychologistów, Whiteheada i Husserla, kończyły się zbyt szybkim przejściem do powstałych już na tle tego poglądu „konstrukcji“ opisowych, nie wyczerpując jego istoty jako takiej. A chodzi tu o rzecz pierwszorzędnej wagi, mianowicie o źródla naszego „poznania“, czyli jakbym powiedział możności jak najdokładniejszego i adekwatnego opisu Istnienia, bo wszystkie pojęcia wszystkich nauk i filozofii mają źródło swe właśnie tylko w tym poglądzie. Bo jakkolwiek pewne pojęcia i twierdzenia będziemy musieli uznać za aprioryczne, to jednak sam ich aprioryzm tkwi we właściwościach samego istnienia przed założeniem egzystencji istot myślących.
Zbyt wielkie znaczenie przydawane „myśli“ jako czemuś odrębnemu i nie dającemu się do niczego innego sprowadzić, prowadzi do metafizyki logicznej, która jak każda metafizyka, wypływająca z jednego z tych choćby koniecznych poglądów, jak właśnie logiczny, psychologistyczny, fizykalny i życiowy, bez uwzględniania innych, których całość razem z tym właśnie wybranym, stanowić może w odpowiednim sformułowaniu System Prawdy Absolutnej, prowadzi do jednostronności, a stąd do sfałszowania rzeczywistości, która, jakkolwiek wieloraka, nie jest taką w wulgarnym znaczeniu, jakie chciał nadać temu słowu Chwistek, implikując po prostu zupełną dewaluację tego pojęcia i używanie go w niewłaściwym znaczeniu.
Oczywiście mówiąc o poglądach koniecznych i wymieniając pogląd logiczny, popełniłem o tyle nieścisłość, że pogląd ten możemy przyjąć dopiero wtedy, gdy założymy stworzenia myślące, tj. używające znaków posiadających znaczenia. Samo pojęcie istnienia nie implikuje konieczności istnienia takich stworzeń — są one w pewnym sensie luksusem, jak również stworzenia produkujące dzieła sztuki. Inne poglądy odnoszą się do tych elementów rzeczywistości, które musimy przyjąć za konieczne, bez względu na to czy założymy w obrębie