Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/320

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak stać
Z kropelkami rosy na torsie
Z pyłem srebrzystym Wszechświata na skroniach
W brzasku Egzekucji

Betelgeuza —
Tak, tylko ona jedna —
Celuje w przesmyk między zatokami czoła

Zdrowo jest
Być rozstrzelanym przez gwiazdę
Z plutonu Oriona



X
REKONWALESCENCJA — FINAŁ

Szlachetne zdrowie
Nikt się nie dowie

A nade wszystko ani słowa mrówkom
Kiedy zziajane morderczą wędrówką
Owoc odwłoku dzielą między mrowie

Szlachetne zdrowie
Nikt się nie dowie

A osobliwie nie wiadomić lęgów
Pod puchem matek dygocących z lęku
Coć jeszcze całe w chrztu białej osnowie