Ta strona została uwierzytelniona.
Juda radował się snem prostych rybaków
O pyszczkach karpi i pośladkach kobiet.
Któż — czemu jest winny?
Naokoło straże
Dzwoniły włóczniami;
Pomiędzy cierniem wilczym okiem błyskał
Złowrogi przelot wędrownych pochodni.
Tak dni już wiele
Toczyła się wojna
Pomiędzy Bogiem i lampką oliwną.
A człowiek zacny potrzebuje snu.
Najbardziej lubi spać przy szumie deszczu.
Więc Chrystus spadał z obłoków tkliwości
I — płacząc — wzmacniał sen swoich żołnierzy.