Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

opasłych włochów o wybitnie kretynicznych twarzach. Nikt mi nie zarzuci, że jestem nieczuły na objawy naszej wziętości za granicą.

Tu jeszcze dodam, że flądrowatość powieści do wszystkiego — udzieliła się samej atmosferze z którą w ten lub inny sposób liczą się inni powieściopisarze. Stąd od czasu do czasu najkulturalniejsi z pośród nich wpadają w »pipidowieckie« nastroje. Dopiero ostatnia generacya »pesymistów« zerwała dość stanowczo ze swojskim optymizmem. Dlatego też ani Żeromski, ani Berent, ani Sieroszewski, ani Irzykowski nigdy w Pipidówce popularni nie będą.