Strona:Selma Lagerlöf - Maja Liza.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ano, w takim razie najlepiej będzie, jeśli jeszcze dziś wieczór pojedzie razem z nami sankami do Löwdali! — zadecydowała pastorowa. — Właśnie mi bardzo potrzeba takiej dziewczyny, tedy może zaraz objąć służbę.
Oczywiście stało się wedle życzenia pastorowej, bo zaliczała się do osób, którym trudno czegoś odmówić i sprzeciwiać się jej nie było sposobu.