Strona:Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu/135

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   131   —

wreszcie zapytała niewolnicy, która jej długie warkocze rozplatała, czy powstał już jej małżonek. A ta rzekła, że wezwano go właśnie, by sąd nad przestępcą jakimś sprawować.
— Muszę z nim mówić — powiedziała młoda niewiasta.
— Pani — odparła niewolnica — czasu badania i sądu uczynić tego nie można. Ale wnet znać ci damy, skoro się wszystko skończy.
Ona zaś znów się w milczeniu pogrążyła, aż wreszcie skończono ubieranie. Wtedy spytała:
— Zali która z was słyszała kiedykolwiek o proroku z Nazaret?
— Prorok z Nazaret to cudotwórca żydowski — odpowiedziała wnet jedna z niewolnic.
— Dziwne to, pani — mówiła druga — że dziś właśnie oń pytasz. Boć jego to właśnie żydzi do pałacu przywiedli, by go wielkorządca wybadał.
A młoda niewiasta wraz poprosiła niewolnicę, by poszła dowiedzieć się, o co go oskarżają. Ta oddaliła się natychmiast. Powróciwszy zaś, mówiła: