Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. II.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

arcykapłanem świętego kamienia i panował nad narodem kapłanów i innych sług świętego kamienia. Królem owym był Melchizedek i on to był pierwszym, który wprowadził regularnie powtarzające się ofiary i piekne święte uczynki, które miały być spełniane na świętej skale.
Szybko padła z drugiej strony odpowiedź:
„Ja również uznaję Melchizedeka jako męża świętego i proroka. I nie ma lepszego dowodu, iż był istotnie wybrańcem Bożym, nad ten, że chciał być pochowanym w grocie skalnej pod Golgotą, tam gdzie leżała czaszka Adama. Czyż nie pomyślałeś jakie prorocze znaczenie leży w tem, iż pierwszy grzesznik i pierwszy arcykapłan pochowani są na tem samem miejscu?“
„Słyszałem, że przywiązujesz do tego wielkie znaczenie/ odrzekł kamień święty, „lecz wiem o czemś, co jest jeszcze ważniejszem. Miasto na górze rosło i rozszerzało się. Doliny i wzgórza dokoła zaludniły się i otrzymały osobne nazwy. I wkrótce już tylko wschodnia strona góry, tam gdzie leżał kamień święty, nazywała się Moria. Wzgórze na południowej stronie zwało się Sion wzgórze zachodnie Gareb, a północne Betzaida.
„Zawsze jednak było to małe miasto na tej górze leżące,“ odrzekł głos z kościoła. „Mieszkali tu prawie wyłącznie pasterze i kapłani. Ludzie nie